czwartek, 16 grudnia 2010

Frost shawl

Dłubałam go około przez około miesiąc, pewnie udałoby się szybciej, gdyby nie to, że na dzierganie mogłam poświecać jedynie głębokie wieczory, a wzór zakończenia  jest wymagający skupienia. Zrezygnowałam z wykańczania szydełkiem, nie miałam na to siły. Na całość zużyłam niecałe dwa motki Angory Ram, robiłam drutami Knit Pro nr 4 (zestaw dostałam w urodzinowym prezencie od Męża), a wzór pochodzi z ravelry. Wymiary :180cm - najdłuższy bok trójkąta, wysokość to 90 cm. Dziś otrzymała go nowa właścicielka, oby dobrze służył podczas panujących obecnie mrozów.


Zdjęcia być może są troche ciemnawe, niestety ciężko obecnie o słoneczną pogodę...

wtorek, 7 grudnia 2010

W blokowaniu

W blokowaniu znalazł sie oto taki berecik, wykonany wg schamtu znalezionego na ravelry http://www.ravelry.com/patterns/library/brambles-beret włóczką Ideal Bergere de France i drutami na żylce nr 3,5 i 4.
Niedługo do bereciku dołączy szalik do kompletu;)


Pierwszy raz blokuję to "na talerzu" trochę to dziwnie wygląda, bo chyba nie posiadam właściwego talerzyka, ale może się uda, czekam niecierpliwie na rezultat tego zabiegu.

zaległości - szaliki

Aktualizowanie bloga jeszcze nie stało się moim nawykiem. Dziergania jednak nie zarzuciłam. Nadal mnie to bawi;) Jednak niekiedy trochę brakuje mi czasu na zrealizowanie wszystkich moich planów.

Juz jakiś czas temu powstał szalik, bedący uzupelnieniem kompletu z beretem z poprzedniego posta
Powstał też szalik dla mojego Męża;)

a oto dwa szaliki razem:

sobota, 6 listopada 2010

blog robótkowy

Gdy mialam kilka lat, Mama nauczyła mnie prawych i lewych oczek, trochę coś tam probowałam robić na drutach dla moich lalek. Można powiedzieć, że miały po pewnym czasie dość zasobną garderobę;) Lata minęły, a mi przypomniała się stara umiejętność. Zaczęły się wlaśnie ciemne, chłodne dni, jesienne wieczory, szarugi i mgły, a ja mieszkam, może nie na końcu świata, ale na odludnym, nowopowstającym osiedlu na obrzeżach Gdańska. Zaczęłam więc znowu dziergać...i zobaczymy dokąd zaniesie mnie moja ambicja;)

Jako pierwsza - na rozgrzewkę powstała chusta. Kupiłam tylko dwa motki Elian klasik, tylko po to, żeby w ogole przypomnieć sobie dzierganie, ale jak już sprułam kilka "próbek", to natrafilam na blog tojazdzid.blog.onet.pl, a tam na schemat chusty tu schemat, więc się za nią zabrałam. Miałam zbyt mało wlóczki, więc jest mała, ale w planach mam powiększenie jej szydełkiem (jak przypomnę sobie z kolei jak się nim operuje).

Oto moje pierwsze wytwory: chusta i beret;)



W między czasie powstała dużo większa chusta, robiona tym samym wzorem, z angory. Był to prezent i nie zdążyłam zrobić zdjęcia...
Teraz czekam na zamówione włóczki.....i jest parę projektów w planach.